ORZEŁ PIĄTKOWISKO vs KP Victoria ŁÓDŹ - Man Of The Match

W wyjazdowym meczu 12. kolejki B klasy Orzeł Piątkowisko pokonał Victorię Łódź 4:1 (3:0). Bramkę ratującą honor Łodzian zdobył jeden z obrońców Orła po zagraniu Jarka Franaszczyka.

Victoria: Groma - Filipowski, Radecki, Kędzierski, Walczak - Sieradzki, Sawicki, Goździk, Wiszniowski (46' Franaszczyk), Fibak - Mvondo

cóż. walka była i to jest najważniejsze. Innym będzie urywać pkt. Orzeł to spadkowicz z A klasy, a my jeszcze nie jesteśmy na tym poziomie.

Teraz czas na Miazgę, potem mamy 3 mecze raczej z łatwiejszymi rywalami.

A co do zawodnika. ciężko było kogoś wybrać, ale uważam, że Adam Radecki zagrał bardzo poprawnie mimo kontuzji.

tak bardzo was cisneli chlopaki ze az 4 bramki wam strzelili?? bo u nas to my cisnelismy a nam strzelali jak to zwykle bywa

Znów głupie bramki i znów w pierwszej połowie oddany środek boiska w drugiej to oni za bardzo nie mieli co powiedzieć. I jeszcze jedno Bartek mam pytanie może dla juniorów też stworzyć cos takiego jak zawodnik meczu.

aha wiem o czym mowisz..a u nas spalili sie mlodzi mogli sami we dwoch wygrac mecz ale jak niemozna z 2 metrow strzelic to ja juz niewiem co trzeba zrobic

Krawiec. zawodnik meczu. można stworzyć... każdy przecież może tworzyć tematy Smile

powinnismy się podzielić jakoś Smile

Zawisza pisze o seniorach, Domi mógłby pisać o juniorach. Ja piszę to co wiem o Deynie i Trampkarzach.

Co do meczu to oceniam go na plus.. Panowie! ta sama drużyna wlepiła nam "czwórkę" przy Wólczańskiej więc jeśli patrzeć tylko na wynik to nie ma dramatu, bo oni walczą o awans a my się ogrywamy.. Jeśli chodzi o styl (o ile można mówić o stylu porażki) to jest dużo lepszy niż ten z jesieni.. Dobre jest to, że wiemy czego nam brakuje... dziś w mocno eksperymentalnym ustawieniu w 1 połowie było jak było.. ale już 2 połowę zagraliśmy na 1:1 i trudno powiedzieć, że mieli z nami łatwo...

Szkoda tej 1 połowy... Boli.. 0:3 do przerwy, gdzie bramki padały chyba po 30 minucie walki (?)..

Brawo Adaś za to, że tak dzielnie walczyłeś mimo urazu.. Brawo Piotrek, że mimo bólu zagrałeś do końca..

Panowie.. Przed nami mecz u siebie z liderem.. Wyjdźmy na niego od pierwszej minuty tak jak na drugą połowę w Piątkowisku a o grę jestem spokojny..

numer_13 napisał:

Krawiec. zawodnik meczu. można stworzyć... każdy przecież może tworzyć tematy Smile

powinnismy się podzielić jakoś Smile

Zawisza pisze o seniorach, Domi mógłby pisać o juniorach. Ja piszę to co wiem o Deynie i Trampkarzach.

to właśnie miałem napisać Cool

To forum jest dla Was i tworzone przez Was... nie byłem w Piątku, nie wiem kto grał... więc ciężko mi coś sensownego sklecić.. i tu prośba do kogoś, kto na stałe gra w Juniorach by się tematu podjął..

ja uważam, tak. że jeszcze nie raz w tym sezonie zagramy część spotkania źle. ale o to chodzi na wiosnę, by wyeliminować błędy. każdy wie, że nikt nie ugramy teraz. każdy zdaje sobie sprawę, że o coś walczymy dopiero na jesieni. nikt nie podpala sie w stylu "jeszcze mamy szanse na awans" tak jak to słyszałem wcześniej. uważam, że jeszcze nie raz przytrafi nam się słaba połowa. inne drużyny nie będą miały tyle umiejętności i farta by tak nas zestrzelić (bramka na 0-2:strzał życia, bramka na 0-3: dośrodkowanie życia). Teraz na wiosnę musimy się zgrać i musi funkcjonować środek pomocy. obrona jest dobra para stoperów adamów dobrze współpracuje, na lewej Zawisza gra rewelacyjnie, Jacek czy Robert na prawej obronie. Ja nie pamiętam, by w tym Klubie była tak dobra, tak zgrana, tak rozumiejąca się linia obrony. atak jarek, jean gwarantuje okresloną skuteczność... jedyny nasz mankament to zła organizacja środka pomocy. z całym szacunkiem do wszystkich, ale Wiśnia mnie nie przekonuje. albert jesli wroci po kontuzji na pewno wesprze zespół w środku. Adam sawicki tez nie gra za rewelacyjnie. w środku musi być walka. skok do każdej głowy...
Sprawy personalne też zostaną myślę rozwiazane po sezonie. Seniorów jest teraz powiedzmy 14 (część w tej chwili ma kontuzje: Tomek, Albert). Tacy zawodnicy jak Damas, Fijałkowski, Matyńka to zawodnicy którzy muszą dołączyć po sezonie, bo zakończą wiek juniora. Do tego podobno dwaj kolejnu Kameruńcycy. Na pewno ktoś jeszcze się pojawi nowy w zespole. Więc jeśli ta ekipa, która jest wie i zdaje sobie z tego sprawe, że o coś mozemy walczyć w przysżłym sezonie to będzie jeszcze lepiej niż jest. Jedynie czego nam brakuje w tym zespole do środkowego pomocnika z prawdziwego zdarzenia. Zobaczcie, że każda wiejska druzyna, ma takiego zawodnika. Taki dużo nie biega, ale potrafi tak obsłużyć podaniami, ze nikt mu nie wypomina, że nie biega.

Troszkę się rozpisałem, ale mam nadzieje, że nie tylko ja mam w tym Klubie jakieś ambicje... I chciałbym pokazać przede wszystkim sobie, że potrafię coś osiągnąć. Jakaś śmieszna "loża szyderców" mnie nie obchodzi.

tak widzieli to zawodnicy orla
Kolejka 12 (20.04.2008)
Dobry wynik w dobrym stylu!
Orzeł Piątkowisko - Victoria Łódź 4:1 (3:0)
Ślęzak-1, Doliński-1, Kita-1, Michalak-1;

Po pechowym pojedynku z Tornado wszyscy z niepokojem czekali na dzisiejsze spotkanie. Pamiętaliśmy też ciężką przeprawę z Victorią w poprzedniej rundzie. Bezpośredni rywale nam sprzyjali. Sobotni remis Tornada i Miazgi sprawił, że po ewentualnym zwycięstwie znów wracaliśmy do gry. Obawialiśmy się jednak jak zaprezentuje się nasza drużyna.
Szybko jednak okazało się, że obawy sprzed tygodnia były jedynie mrocznym widmem. Na boisku Orły od pierwszej chwili pokazali, że grają aby zwyciężać. Zaraz po pierwszym gwizdku z animuszem natarliśmy na bramkę gości. I tak już zostało przez pierwsze 45 minut. Goście na naszą połowę przechodzili jedynie kiedy wznawiali grę po utracie bramki. Nie oddali ani jednego strzału w kierunku bramki. Nie wywalczyli rzutu rożnego. Z rzadka byli w posiadaniu piłki. To była gra do jednej bramki. Co najważniejsze tą miażdżącą przewagę udokumentowaliśmy stosowną zdobyczą bramkową.
Wynik otworzył w 19' Ślęzak, który śmiałym przebojem wszedł z prawej strony w pole karne gości i z najbliższej odległości pewnie pokonał bramkarza Victorii. W kolejnych minutach nasza przewaga był ogromna. Przed doskonałymi szansami stawali Wąs, Kuleszka, Kita ale wciąż brakowało szczęścia lub zimnej krwi aby podwyższyć wynik. Ważne, że w naszych poczynaniach ofensywnych widać było zespołowość. Po takiej właśnie ładnej wymianie piłek na lewej stronie Kuleszka W. odegrał piłkę z pola karnego na 18 m do nadbiegającego Dolińskiego a ten kapitalnym mocnym strzałem nie dał najmniejszych szans na skuteczną interwencję bramkarzowi gości i było 2:0. W dwie minuty później sytuacja się niemal powtórzyła ale Bielecki uderzył nieco słabiej i bramkarz zdołał popisać się bardzo ładna paradą. W ostatnich sekundach pierwszej połowy z lewej strony, niemal z linii końcowej dośrodkował Wąs a z najbliższej odległości Kita strzałem głową pod poprzeczkę ustalił wynik do przerwy na 3:0.

Wydawało się, że druga część będzie jedynie dopełnieniem dzieła. Jednak goście wyszli na boisko mocno zmotywowani a w nasze szeregi po trzech bramkach i miażdżącej przewadze wkradła się nonszalancja. Na domiar złego w 49' po ogromnym zamieszaniu w grzęzawisku "dolnej" bramki, po swoim pierwszym rzucie rożnym w meczu, goście zdobyli bramkę. To dodało im animuszu i przez kolejne dwadzieścia minut mecz nieco się wyrównał. Goście w szczególności prowadzili wyrównaną walkę w środku pola co zaowocowało kilkoma sytuacjami podbramkowymi dla Victorii. Stopniowo jednak sytuacja powracała do stanu wyjściowego i ostatni kwadrans to znów całkowita dominacja Orła. Podkreślona ona została w 79' zdobyciem czwartej bramki przez wprowadzonego kilka minut wcześniej na boisko Michalaka.

Zwycięstwo nad Victorią przy remisie naszych bezpo`srednich rywali sprawia, że wszystko pozostaje jeszcze sprawa otwartą. Drużyna zaprezentowała się z dobrej strony. Świadczy o tym nie tylko wynik ale i jakość gry. Cieszyły oczy celne wymiany piłek, przegląd boiska, gra zespołowa. Miejmy nadzieję, że nieszczęsny pojedynek z Tornado to jedynie widmo które odeszło już do przeszłości.

Krawiec.. pytanko małe.. będziesz może miał czas by filmik zrzucić na płytkę dvd na czwartek?
dobry materiał do analiz? Very Happy

poZdr

ale te analizy musi sobie albo każdy przeprowadzić albo wspólnie... może macie jakieś propozycje...?

Cześć koledzy. Życzę powodzenia w kolejnych meczach. Myślę, że nie jednym jeszcze zdrowia napsujecie. Po meczu rozmawiałem z jednym z waszych zawodników i powiedział, że wyślecie nam film z meczu jak podamy adres. Oto on:Ludowy Klub Sportowy "Orzeł" Piątkowisko 4b 95-200 Pabianice. Z góry dziękuję za płytę i powodzenia. Pozdrawiam

ze mną rozmawiałeś.. zapisałem adres..

również powodzenia!

poZdr

coz jesli chodzi o analize to mysle ze mozemy wszyscy umowic sie w czw tak z pol godz wczesniej i z tego co slyczalem Walus ma laptopa Laughing

mozemy na nim odpalic meczyk i przeanalizowac jesli oczywiscie Walus sie zgodzi albo w pt nie wiem Jak myslicie???

podstawowym naszym błędem jest to, że po meczu go nie omawiamy.. warto to wprowadzić a wszelkie multimedia mogą być w tym pomocne.. tablica biała by się przydała i markery.. lub coś co by się zdało na to... jest wiele pomysłów i warto je wdrażać, bo obecnie w klubie większość jest ludzi co chce coś konstruktywnego zrobić..

w czwartek się wszystko omówi z trenejro (czyt. rada drużyny omówi) Very Happy

hmmm po co biała Very Happy

ja mam taką zieloną Very Happy

z liniami

czyli wygląda jak boisko Very Happy

myslalem tez zeby rada druzyny z kilkoma innymi zawodnikami pogadala z trenejro w sprawie treningów!moze sami stworzylibysmy jakies cw przeniesli je na papier i pokazali hynkowi!Ja np mam kilka mysle ciekawych zajec treningowych o ktorych juz wam na trng opowiadalem i mysle ze takie cw taktryc zne bardzo by sie nam przydaly?? co myslicie jest cos takiego mozliwe???

za mecz wyróżnienie dla całej drużyny!